Brian Fargo chwali Kickstartera

Szef inXile Entertainment nie uważa, że Kickstarter przestał spełniać swoje zadanie, ponieważ coraz więcej projektów nie osiąga minimalnych progów.

- Fakt, że czasami niektóre projekty ponoszą porażkę jest moim zdaniem objawem tego, że Kickstarter wykonuje swoje zadanie - mówi Brian Fargo. - Tym zadaniem jest mówienie: "tak naprawdę tego nie chcemy", lub "tego jest już za dużo". Oczywiście my na tym wiele zyskaliśmy, podobnie jak choćby Tim Schafer, ponieważ można szczerze wyznać, że ta gra nie miałaby racji bytu bez Kickstartera - stwierdza, mając na myśli Wasteland 2, które jest już na ostatniej proste przed premierą.

- Istniała grupa odbiorców Fallouta, którzy uwielbiali dwie pierwsze części i chcieli więcej czegoś takiego, a nie produkcji na wzór Fallouta 3 czy New Vegas. Nie chodzi o to, że te gry są złe, ale ludzie pożądali bardziej taktycznej, izometrycznej, post-apokaliptycznej gry RPG. W tym konkretnym przypadku nie zostało im to dane. Teraz, gdyby ktoś wyszedł z takim pomysłem po nas, sądzę, że nie byłoby już na to takiego popytu, ponieważ my już zaspokoilibyśmy istniejący popyt - dodaje.

InXile na Kickstarterze sukces odniosło zresztą nie tylko z Wasteland 2, ale również z Torment: Tides of Numenera. Na ten ostatni tytuł trzeba będzie jednak poczekać do roku 2015.

Źródło:
Patryk Purczyński - gram.pl


Klemens
2014-05-31 07:01:34